Kiedy Ostatni Raz Powiedziałeś Prawdę? – Movember, Fenrir i Męskie Milczenie
Movember i zdrowie psychiczne mężczyzn. Mit o Fenrirze jako metafora milczenia. Przełam tabu i zadbaj o siebie w listopadzie.
LEGOWISKORAGNARÖK
Wilk Fenrir
11/1/20255 min czytać


Kiedy Ostatni Raz Powiedziałeś Prawdę o Tym, Jak Się Czujesz?
Nie mówię o grzecznościowym „dobrze" rzuconym między jednym spotkaniem a drugim. Pytam o to, kiedy ostatnio pozwoliłeś Sobie na szczerość wobec Siebie samego. Kiedy spojrzałeś w lustro i przyznałeś: „Jest ciężko. Nie daję rady. Coś we mnie pęka."
Listopad. Movember. Miesiąc, który zaczyna się od symbolu – od zapuszczonych wąsów, które mają nas skłonić do rozmowy o tym, o czym wciąż nie mówimy wystarczająco głośno. O męskim zdrowiu. O ciele, które ignorujemy, dopóki nie krzyczy bólem. O psychice, którą zamykamy w pancerzu, bo „mężczyzna sobie radzi".
Ale dzisiaj chcę opowiedzieć Ci inną historię. O wilku, który został spętany za to, że był zbyt silny. I o tym, co się dzieje, gdy przez lata udajemy, że więzy nie istnieją.
Mit Fenrira: Kiedy Siła Staje Się Zagrożeniem
W mitologii nordyckiej istnieje bestia o imieniu Fenrir – ogromny wilk, syn Lokiego i olbrzymki Angerbody. Bogowie widzieli w nim zagrożenie. Nie dlatego, że był zły z natury, ale dlatego, że był potężny. Nieprzewidywalny. Wymykający się kontroli.
Najpierw próbowali go spętać łańcuchem Løding – pękł. Potem Dromi, mocniejszym – też pękł. Wtedy karły uplotły Gleipnir – magiczny sznur zrobiony z rzeczy niemożliwych: z odgłosu stąpania kota, brody kobiety, korzenia skały, ścięgien niedźwiedzia, oddechu ryby i śliny ptaka.
Fenrir zgodził się na spętanie pod jednym warunkiem: ktoś musi włożyć dłoń w jego paszczę jako gwarancję uczciwości. Tyr, bóg wojny, to zrobił. I stracił rękę, gdy bogowie nie dotrzymali słowa. Wilk został związany aż do Ragnarök – końca świata.
To nie jest opowieść o potworze. To opowieść o tym, co robimy z własną mocą, gdy przestajemy jej ufać.
Zanim Pękły Pierwsze Więzy
Pamiętam, jak to było być pełnym energii. Nie idealnym – pełnym. Czuć, że mam miejsce na wszystko: na pracę, relacje, ambicje, słabości. Że mogę być silny bez udawania, że nic mnie nie rusza. Że mogę przyznać się do zmęczenia bez strachu, że ktoś uzna mnie za mniej wartościowego.
Dla większości z Nas to przychodzi naturalnie w dzieciństwie, zanim nauczymy się, że płacz to wstyd. Że złość trzeba tłumić. Że strach to słabość.
I w którymś momencie zaczynamy pleść własne Gleipniry – te niewidzialne sznury, które mają Nas „chronić". Przecież mężczyzna nie płacze. Mężczyzna sobie radzi. Mężczyzna nie mówi o emocjach, bo co ludzie powiedzą.
Stabilność to iluzja, którą kupujemy za cenę szczerości wobec siebie. Działa, dopóki nie przestaje działać.
Moment, Gdy Szczęka Dotyka Nieba, a Żuchwa Ziemi
W mitologii mówi się, że Fenrir, otwierając paszcz, dotykał szczęką nieba, a żuchwą ziemi. Ten obraz zawsze mnie fascynował – ta rozpacz tak ogromna, że nie mieści się w żadnych ramach.
Dla mnie – dla wielu z nas – ten moment przychodzi cicho. Nie z hukiem, ale z ciszą. Z pustką, która zjada od środka. Z poczuciem, że wszystko, co robisz, przestało mieć sens. Że jesteś funkcją, nie człowiekiem.
Dane są brutalne: w Polsce 72,5% wszystkich samobójstw to mężczyźni. Ponad 5100 osób rocznie. Ludzie, którzy nigdy nie powiedzieli głośno, że potrzebują pomocy. Którzy zostali przekonani, że milczenie to siła.
63% mężczyzn w Polsce doświadczyło przemocy – najczęściej emocjonalnej. Manipulacji. Mobbingu. Cyberpremocy. Ale dwie trzecie z nich nigdy nie szukało pomocy. Bo przecież „facet musi radzić sobie sam".
A więzy zaciskają się coraz mocniej. Alkohol. Praca po 12 godzin. Rozdrażnienie zamiast smutku. Agresja zamiast płaczu. To wszystko maskowana depresja – objawy, które nie pasują do podręcznikowej definicji, ale są równie niszczące.
Fenrir nie był potworem, dopóki go nie spętano. My nie jesteśmy słabi, dopóki nie uwierzymy, że emocje Nas takimi czynią.
Ragnarök Nie Jest Końcem –
To Przełom
W mitologii Fenrir uwalnia się podczas Ragnarök i pożera Odyna. To brzmi jak tragedia. Ale Ragnarök to nie tylko koniec – to również narodziny nowego świata. Stary porządek musi upaść, żeby mogło powstać coś lepszego.
Twój osobisty Ragnarök może wyglądać różnie. Może to być moment, gdy po raz pierwszy idziesz na terapię. Może to być rozmowa z przyjacielem, w której przyznasz: „Nie wiem, jak dalej". Może to być decyzja, że przez cały listopad będziesz nosić wąsy jako przypomnienie, że Twoje zdrowie – fizyczne i psychiczne – ma znaczenie.
Movember to nie jest akcja o wąsach. To akcja o przełamywaniu milczenia. O tym, że dbanie o Siebie nie jest oznaką słabości, lecz odpowiedzialności – wobec siebie i swoich bliskich.
To moment, w którym możesz powiedzieć: „Dość. Sprawdzę, co z moim ciałem. Pójdę na badanie prostaty, jąder. Porozmawiam o tym, co ciąży mi na sercu. Nie będę czekał, aż będzie za późno."
Zerwanie więzów to nie akt agresji – to akt wyzwolenia.
Mądrość Wilka, Który Znowu Oddycha
Widzisz, Fenrir nauczył mnie czegoś fundamentalnego: siła nie polega na tym, jak długo wytrzymasz w milczeniu. Siła polega na tym, kiedy znajdziesz odwagę, by wyć.
Kiedy przestaniesz plesti własne Gleipniry z przekonań, które Ci wmówiono. Że mężczyzna nie może być wrażliwy. Że troska o siebie to egoizm. Że prosić o pomoc to porażka.
Nowa mądrość brzmi inaczej. Zdrowie psychiczne nie jest luksusem – to fundament. Profilaktyka onkologiczna to nie paranoja – to odpowiedzialność. Rozmowa o emocjach to nie słabość – to najcenniejsza forma męstwa.
Badania okresowe. Samobadanie jąder. Otwarcie na terapię. To nie są „dodatkowe opcje". To podstawy. A jeśli nikt Ci o tym nie powiedział wcześniej, to mówię teraz: zasługujesz na zdrowie. Nie musisz na nie zasługiwać cierpieniem.
To, co odkrywam teraz, to że siła nie istnieje w próżni. Istnieje w relacjach. W szczerości. W tym, że potrafisz powiedzieć: „Potrzebuję pomocy" i nie czuć się przez to mniejszym.
Wulkan emocji, który przez lata trzymałem w ryzach, nie zniknął. Nauczyłem się go kanalizować. Nazywać. Rozumieć. Nie bać się go.
Zaproszenie na Wspólną Wyprawę
Więc teraz pytam Ciebie: co trzymasz w środku, przekonany, że musi tam zostać?
Ten listopad – ten Movember – może być Twoim początkiem. Nie musisz zapuszczać wąsów, jeśli nie chcesz. Ale możesz zrobić coś, co ma znaczenie.
Umów się na badania. Sprawdź, jak wygląda Twoje ciało, zanim pojawią się objawy. Rak prostaty, rak jąder – to choroby, które można wyłapać wcześnie. I uratować życie.
Porozmawiaj z kimś. Przyjacielem, terapeutą, bliską osobą. Nie o pogodzie – o tym, co czujesz naprawdę. To może być najcięższe zdanie, jakie wypowiesz w tym miesiącu. I najważniejsze.
Zostań częścią ruchu. W Polsce i na świecie Movember łączy ludzi, którzy wierzą, że męskie zdrowie zasługuje na uwagę. Że nasze życie ma wartość. Że nie jesteś sam w tej walce.
Nie jesteś Fenrirem skazanym na więzy do końca czasów. Jesteś człowiekiem, który ma wybór. Możesz dalej nosić sznury, które Ci wmówiono. Albo możesz je zerwać i zobaczyć, co się stanie, gdy w końcu pozwolisz sobie oddychać.
Bo dbanie o siebie to nie zdrada męskości. To jej najprawdziwsza forma.
Witaj w Movember. Witaj w miesiącu, w którym mówimy głośno. W którym sprawdzamy, pytamy, dbamy. W którym Fenrir nie pożera świata – odradza go.
Czy jesteś gotowy na ten Ragnarök?
Movember zaczyna się dzisiaj. Twoje zdrowie też.
Masz więcej pytań?
Nie wahaj się!
Wyślij swoje pytanie na Instagramie lub na adres:
© 2025. All rights reserved.
